Stanisława Karpińska
Urodziła się 18 kwietnia 1911 roku w Pruchnowie jako pierwsza córka Antoniego i Janiny (z domu Wojciechowska) Żywiczko. Wychowywała się wraz z trzema siostrami w Pruchnowie, gdzie jej ojciec był nadzorcą w majątku. Pierwsze nauki pobierała u guwernantki, później uczyła się w Szkole Podstawowej w Radziejowie. Następnie podjęła naukę w Szkole Handlowej w Inowrocławiu. Po zakończeniu szkoły pomagała w domu w opiece nad młodszym rodzeństwem. Po śmierci ojca rodzina przeprowadziła się do Radziejowa. W 1940 roku wyszła za mąż za Stefana Karpińskiego i urodziła dwóch synów. Trudności finansowe spowodowały konieczność podjęcia pracy zarobkowej. Odnalazła się w twórczości ludowej. Wymieniała się doświadczeniami z paniami- Machtyl, Lewandowską, Wojciechowską i Plebańską. Szydełkowała, robiła na drutach, zajmowała się haftem– głównie angielskim. Wykonywała prace hafciarskie dla mieszkańców Radziejowa i okolic. Była uznaną twórczynią ludową, członkinią Cepelii. Jej prace można było podziwiać na wielu wystawach twórczości ludowej w Polsce (m.in. we Włocławku i Inowrocławiu) i zagranicą. Wystawiała haft kujawski, prace szydełkowe, wstawki szydełkowe do pościeli, kolorowe haftowane obrusy. Próbowała przekazać swoje umiejętności młodszemu pokoleniu mieszkającemu w internacie liceum. Zmarła 8 kwietnia 1985 roku.
Leokadia Machtyl
Urodziła się 8 grudnia 1916 roku. Była najmłodszą córką Joanny Chmielewskiej, z domu Zygler, zawodowej hafciarki z Radziejowa. Po śmierci ojca haftowanie było sposobem na utrzymanie rodziny, źródłem zarobku. Można powiedzieć, że sztukę haftu kujawskiego przejęła w genach. Wszechstronne przygotowanie otrzymała od swojej matki i babci. Zaczęła haftować w wieku 9 lat, najpierw pod okiem matki, później pomagała bardziej wprawnym w hafcie starszym siostrom- Marii, Cecylii, Kazimiery i Stanisławy. Chodziła z matką i siostrami na jarmarki do Kruszwicy i Inowrocławia, aby sprzedawać tam fartuchy, czepce, kryzy, kołnierzyki, komplety pościeli.
W 1950 roku została zweryfikowana jako twórczyni ludowa przez Ministerstwo Kultury i Sztuki. Brała udział w licznych konkursach organizowanych przez muzea we Włocławku i Inowrocławiu, zdobywając I i II nagrody. Jej prace wykonywane bardzo starannie na tiulu, batyście, płótnie czy inlecie zdobywały uznanie nie tylko w Polsce- miała swoich odbiorców w Czechosłowacji, Francji, Niemczech, USA. Uczestniczyła w kiermaszach, współpracowała z Cepelią , z muzeami we Włocławku, Toruniu i Inowrocławiu. Spod jej rąk wychodziły tradycyjne kujawskie wijące się gałązki, różne listki i kwiaty, a także przewlekani na tiulu. Motywy haftu kujawskiego stosowała na obrusach, serwetkach, bieżnikach. Oprócz tego wykonywała prace szydełkowe i haftem richelieu.
Leokadia Machtyl angażowała się także w życie kulturalne Radziejowa. Była członkinią amatorskiej grupy teatralnej prowadzonej przez jej siostrę Kazimierę Polankiewicz; aż do lat osiemdziesiątych należała do kościelnego chóru. Była aktywnym członkiem Towarzystwa Miłośników Kujaw. Uczestniczyła w spotkaniach z młodzieżą, propagując wiedzę na temat haftu kujawskiego. Została uhonorowana odznaką ,, Zasłużony dla Miasta Radziejów” (1999 r.)– doceniono jej zasługi dla rozwoju sztuki ludowej Kujaw. Marszałek Województwa rokrocznie nagradzał Leokadię Machtyl w konkursie Aktywności Artystycznej Twórców Ludowych. Leokadia Machtyl, radziejowska hafciarka zmarła w wieku 91 lat. Jest pochowana na cmentarzu w Radziejowie.
,,Zachować od zapomnienia” to tytuł wystawy upamiętniającej życie i twórczość wspaniałej hafciarki, zorganizowanej w 2007 roku przez radziejowską Bibliotekę.
Maria Szewczyk
Urodziła się 24 września 1901 r. w Radziejowie. Była najstarszą córka Joanny Chmielewskiej (1871-1954), znanej twórczyni ludowej. Wraz z siostrami- Kazimierą Polankiewicz (1906-1963), Stanisławą Ignasiak (1908-1984) i Leokadią Machtyl ((1916-2008) kontynuowała i rozwijała twórczo bogate tradycje haftu ludowego, którego uczyła się już jako 8-lemia dziewczynka od swojej babci, Marii Zygler. W rodzinnym Radziejowie ukończyła 8 klas przedwojennego gimnazjum, a po wyjściu za mąż za Leona Szewczyka- od 1929 r. zamieszkała w Śmiłowicach pod Włocławkiem, gdzie przez wiele lat była nauczycielką. Przez całe życie rozwijała swój talent hafciarski. Jej nieprzeciętne zdolności zostały zauważone na początku lat 50. XX w. przez Henrykę Królikowska, dyrektora Muzeum Kujawskiego we Włocławku, która wyszukiwała czynne hafciarki na Kujawach. Od tego czasu stale i ściśle współpracowała z muzeum we Włocławku. Maria Szewczyk okazała się bardzo pomocna przy reaktywowaniu tradycyjnego haftu ludowego. W 1958 r. na zorganizowanej przez muzeum włocławskie pokonkursowej wystawie sztuki ludowej jej hafty spotkały się z najwyższym uznaniem i podziwem. Niezwykle utalentowana i bardzo pracowita stworzyła swój własny, niepowtarzalny styl kompozycji hafciarskich, zwłaszcza na tiulu. Specjalizowała się głównie w wykonywaniu czepców, fartuchów i współczesnych adaptacjach bielizny kobiecej i stołowej. Jej kompozycje, zarówno na czepcach i fartuchach, cechował niezwykły rozmach, przy jednoczesnym szacunku dla tradycji i stylu regionu. Oprócz haftów na tiulu pracowała także na inlecie i płótnie, stosując takie techniki, jak: atłasek podściełany, przewlekanie, haft angielski i richelieu. Pod koniec lat 60., po przejściu na emeryturę Maria Szewczyk przeniosła się na stale do Włocławka. Tu podjęta aktywną współpracę z muzeum i innymi placówkami propagującymi sztukę i kultura ludową. Stworzyła wiele wzorcowych egzemplarzy czepców, dla Spółdzielni Rękodzieła Ludowego i Artystycznego „Sztuka Kujawska” we Włocławku czy „Art Regionu” w Sopocie. Od 1972 r. była członkiem Stowarzyszenia Twórców Ludowych z siedzibą w Lublinie. Rozpoczęła także współpracę z Muzeum Etnograficznym w Toruniu, biorąc czynny udział w organizowanych tam prestiżowych konkursach sztuki ludowej. W 1978 r. na ogólnopolskim konkursie ,,Haft ludowy” w Toruniu zajęła III miejsce. Za swe prace wielokrotnie otrzymywała państwowe stypendia twórcze, zwłaszcza za wykonanie całych kompletów kobiecego stroju kujawskiego z przeznaczeniem dla zespołów folklorystycznych (np. w Starym Brześciu).
Druga ważną dziedziną twórczości artystycznej uprawianej przez Marię Szewczyk było zdobnictwo wnętrz. Była mistrzynią w wyrobie bibułkowych kwiatów i girland, wykorzystywanych tradycyjnie na Kujawach do dekoracji domowych ołtarzyków i izb mieszkalnych. Jej fantazja i niespożyty temperament znajdowały ujście podczas organizowanych we Włocławku, Ciechocinku, Toruniu i Bydgoszczy festynów i jarmarków ludowych, na których prezentowała sypanie piaskiem ,,kujawskich dywanów”, w której także osiągnęła mistrzostwo.
Obie uprawiane dziedziny kujawskiej sztuki: haft i zdobnictwo – przynosiły jej liczne nagrody na wielu konkursach sztuki ludowej.
Maria Szewczyk zmarła 27 kwietnia 1995 r w Łodzi, gdzie przez kilka ostatnich lat życia mieszkała u córki, Apolonii Grudzień. Pochowana została na cmentarzu w Śmiłowicach. Jest wspominana we wszystkich opracowaniach traktujących o sztuce ludowej i etnografii Kujaw.
Kazimiera Polankiewicz
Urodziła się w 1906 roku w Radziejowie, jako druga z pięciu córek Joanny Chmielewskiej (z d. Zygler), znanej hafciarki. Haftu uczyła się od 10 roku życia od matki i babci. Swoje wyroby- czepce, fartuchy, komplety pościeli- sprzedawały na jarmarkach w Inowrocławiu i Kruszwicy, jak również miejscowej ludności. Z upływem czasu Kazimiera Polankiewicz stała się świetną hafciarką; sztuki tej nie zarzuciła mimo licznych obowiązków domowych, których nie brakowało przy wychowywaniu siedmiorga dzieci. Haft stał się źródłem utrzymania.
Kazimiera Polankiewicz była mistrzynią haftu przewlekanego na tiulu. Brała udział w konkursach, wystawach, współpracowała z muzeum w Inowrocławiu, Toruniu, Włocławku, a także z Cepelią. W latach 60 XX wieku rozrysowywała wzory kujawskich haftów, wykorzystywane później w produkcji firan przez włocławską Spółdzielnię Pracy.
Była animatorką życia kulturalnego. Do 1950 r. prowadziła amatorską grupę teatralną. Próby odbywały się w domu jesienią i zimą. Grupa wystawiała sztuki np. Grube ryby, Swaty, Białe fartuszki w radziejowskiej sali strażackiej, a także w Osięcinach czy Piotrkowie Kujawskim. Miała talent plastyczny- robiła kartki świąteczne, laurki okolicznościowe. Zmarła w 1963 r. ( 57 lat) jako uznana hafciarka.
Alina Miętkiewicz
Alina Miętkiewicz była dyrektorem Miejskiej Biblioteki Publicznej w Piotrkowie Kujawskim, malarka, miłośniczka poezji i muzyki, należała do WŁO-ART-u – grupy malarzy nieprofesjonalnych we Włocławku. Miała przebogaty dorobek. Jej twórczość malarska jest niezwykle ciekawa i wywołuje u odbiorców bardzo różnorodne skojarzenie. I dlatego warto poświęcić Jej szczególna uwagę. Na pewno te spojrzenie będzie zróżnicowane. Inne znawców malarstwa. Inne przeciętnego Kowalskiego. Była związana od lat z tym środowiskiem i Jej pasja i osiągnięcia były także w części jego sukcesem i o tym warto i trzeba pisać. Była skromną osobą. Starała się, aby dojść do własnego widzenia, świata i poszukiwania siebie, a przede wszystkim swego spełnienia się w malarstwie. Jak mi mówiłaś o wystawie prac związanych z tematyką Fryderyka Chopina – studiowała ten temat dogłębnie, aby mentalnie wejść do epoki, w której żył i tworzył, następnie odizolowała się na trzy miesiące od otoczenia i malowała, malowała.
Powstała z tego piękna kolekcja obrazów pokazywana w Bibliotece w Radziejowie, – o czym zresztą pisałem i kilka fotek tych obrazów opublikowałem. Oglądając jej prace malarskie myślę, że tworzyła je z potrzeby serca, gdyż są to obrazy o bardzo różnorodnej tematyce w sztuce, gdzie realizm miesza się z abstrakcją. Tematem jej prac jest podziw dla natury, starasz się połączyć kolor i światło w zintegrowaną całość. Stosowała różne techniki malarskie takie jak: olej, akryl, akwarela, tempera i tusz. Wydaje mi się, że miała bardzo głęboki kontakt z własnymi pracami tworząc je właściwie dla siebie, dla poznania tego, czego o sobie nie wiesz. Sporo jest także w jej obrazach natury. Natura jest jednym ze źródeł natchnienia i największym mistrzem. Wydaje mi się, że pokazywała swoje uczucia, myśli, przeżycia, radości, smutki i cierpienia interpretując naturę. A tak Tyle moich dywagacji, a tak mówiła o swojej twórczości;
- Moje malowanie to moje ciche ,,domowe życie…“, moje uspokojenie lub zwykłe ,,ludzkie szaleństwo”. Dobrodziejstwem jest to, że to, co ja spłodzę, “ktoś” chce oglądać!!! Przy tym mam grupę ludzi życzliwych, którzy mnie wspierają i tu muszę oddać im, że cierpią przeze mnie, bo ich męczę nie raz, nie dwa swoim “bujaniem w obłokach”. Ale mam do nich dużą ufność, bo mobilizują mnie do dalszego działania. Chcę wspomnieć, że oprócz moich bliskich mam znajomych, którzy też malują, spotykamy się na plenerach latem, co roku (to są moje wspaniałe wymarzone urlopy organizowane przez WŁO-ART z Włocławka i CKiSz z Konina). A tak po drodze uzbierało mi się tak wiele “dobrych dusz”, że ogólnie mogę powiedzieć fajnie, że ich mam… no może kilku, ale…
Miała też inną pasji, poezję, w której to, czego nie udaje jej się wyrazić na płótnie, zamknąć ramą na obrazie, próbowała przenieść na papier, ubrać w poetyckie strofy. Ukazał się jej mały tomik. W tomiku znajdują się także wiersze, jakie mi wtedy zaprezentowała. Myślę, że tomiku każdy znajdzie coś dla siebie. Alina podarowała jeden z pierwszych egzemplarzy, był o tomik pt. „Etykietki”. Pięknie o tym tomiku napisała Małgorzata Pietrzak znana nasza poetka, krytyk literacki, o której wielokrotnie pisałem.
Karol Szmagalski
Zbigniew Kiszka
Poczciwy brodacz, podobny do swoich wspaniałych wyrobów Zbigniew Kiszka wraz z córką z Bronisławia w powiecie radziejowskim od lat pokazuje swój kunszt rzeźbiarski. Często podczas moich eskapad rowerowych odwiedzam go. Zbigniew Kiszka z Bronisławia w powiecie radziejowskim wraz z córką i nie tylko od lat pokazują swój kunszt rzeźbiarski. Zbigniew posiada Pracownię Rzeźby Ludowej. Mówi: „Dłuto uporczywie zanurzam w materię i rzeźbię – to moja pasja – moje życie„. Posiada Pracownię Rzeźby Ludowej. Pracuje w drewnie rzeźbiąc postaci, zwierzęta. Na Kujawy przybył z Pałuk ponad 30 lat temu.
Wystawia swoje rzeźby na różnych pokazach, konkursach. Zbigniew Kiszka, rolnik, mieszka i tworzy w Bronisławiu. Zajmuje się rzeźbą i płaskorzeźbą z zamiłowania. Rzeźbiarz cały czas podejmuje różne wyzwania i tematy. Wyzwaniem jest zawsze materiał, w tym wypadku różnego rodzaju gatunki drewna, które narzucają fakturę rzeźby. Córka, Ewa jest zafascynowana sztuką ludową. Obserwowała ojca podczas pracy i po czasie podjęła próby rzeźby. Tworzy płaskorzeźby, które fascynują fakturą i różnorodnością form.
Jadwiga Reska
Jadwiga już, jako mała dziewczynka robiła z zapałem serwetki i ubranka dla lalek. Mieszkając w Pieckach koło Kruszwicy należała do Koła Gospodyń Wiejskich. Tam też uczęszczała na kurs haftu kujawskiego prowadzonego przez panią Marię Patyk. Tworzyła serwetki, bieżniki, firany, kapy na łóżka, obrusy dla znajomych, rodziny i koleżanek. W roku 1986 po raz pierwszy swoje robótki szydełkowe dała na wystawę do Muzeum Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej we Włocławku. Otrzymała tam wyróżnienie.
Ukończyła kurs haftu kujawskiego w 1986 r., który prowadziła Maria Patyk . Pani Maria była jedna z pierwszych osób, która przeprowadzała kursy w Sławsku Wielkim gdzie była w tym czasie nauczycielką a także w Kruszwicy, Inowrocławiu i w wielu innych miejscowościach. Drugą osobą, która nauczała mnie haftowania czepców na tiulu i haftowania serwetek, fartuszków była znana twórczyni haftu i koronek pani Zofia Lewandowska. To od niej otrzymałam wiele wzorów. Dzięki paniom Patyk i Lewandowskiej nauczyłam się haftu kujawskiego. Później, podczas pracy w ZOZ w Radziejowie, wychodząc na przeciw potrzebom koleżanek zorganizowała, przy udziale pani Marii Patyk, kurs haftu kujawskiego dla pielęgniarek. Tu w Radziejowie poznała także śp. Zofię Lewandowską nestorkę haftu kujawskiego i koronek. To jej zawdzięcza, umiejętność wykonywania ząbków, wstawek do poduszek, czepców.
Ostatnimi hafciarkami, były zmarłe panie Machtyl i Wojciechowska, dlatego postanowiła wznowić tradycję haftu kujawskiego, który na naszym terenie zaczął zanikać. Trzeba pamiętać, że Radziejów był ośrodkiem haftu kujawskiego od ponad 100 lat dzięki p. Chojnackiej i jej córek. Dlatego w ramach akcji Towarzystwa Miłośników Kujaw – „Ocalić od zapomnienia” chcę zrobić wszystko, aby piękny ten haft znów wrócił i zdecydowała się przekazać go koleżankom. Jest także koronczarką. Od 25 lat swoje wyroby prezentuje na konkursach w Muzeach: Inowrocław, Włocławek.
Przy tej okazji warto przypomnieć trochę jej sukcesów. W roku 2001 brała udział w konkursie „Współczesna Sztuka Nieprofesjonalna” w muzeum w Inowrocławiu. Zdobyła tam wyróżnienie za haft czepca i ząbków koronkowych. Dużą satysfakcję dał jej zakup wystawionych tam wyrobów jej autorstwa. W październiku tego samego roku swoje prace pokazała na ekspozycji „Szydełkiem i igłą wyczarowane ” w muzeum we Włocławku. W tym samym miejscu, w listopadzie 2002 roku brała udział w wystawie ” Ludowa i Nieprofesjonalna Sztuka Współczesna Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej „.
Czerwiec 2003 roku to dla Jadwigi udział w konkursie Współczesnej Twórczości Artystycznej wzorowanej na Kujawskiej Sztuce Chłopskiej i Ludowej w Inowrocławiu. Odniosła tam prestiżowy sukces zajmując I miejsce w dziedzinie koronkarstwa. Marzec 2006 roku to udział w wystawie „O sztuce z głębi serca” we Włocławku. Rok 2007 to Konkurs Kujawskie Dziedzictwo w Inowrocławiu gdzie ponownie zajęła I miejsce za koronki ze szczególnym wyróżnieniem zdobień – tzw. kogutków.
Działa aktywnie w TMK. To w Izbie Regionalnej Towarzystwa Miłośników Kujaw w Radziejowie organizuje kursy haftu kujawskiego, były też kolejne warsztaty prowadzone przez nią pt. „Wzory ludowe i haft kujawski”. Skupione na tym kursie panie doskonalą swoje umiejętności pod jej okiem. Szybko poznały arkana haftu kujawskiego. Włączyły się także do wyhaftowania fartuszków dla asysty miejscowego klasztoru. W ramach tej akcji TMK pragnie swoim wkładem przyczynić się, aby nasze dawne stroje kujawskie nie uległy zapomnieniu. Podkreśla, że obok jej skromnej osoby w tej akcji uczestniczą moje koleżanki.
Z jej inicjatywy powstała Kronika koła hafciarskiego.
Halina Sołtysińska
Halina Sołtysińska wiersze pisze od lat do szuflady. Urodziła się na Kujawach i z nimi związała całe życie. Humanistka (historia, filologia polska). Nauczycielka na emeryturze. Napisała nie tylko piękny wiersz stanowiący – „Hymn Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Radziejowie „, ale pisze dalsze wiersze. Pisałem wielokrotnie o jej wierszach. Pisze scenariusze i występuje w kabarecie działającym przy KDUTW Oddz. Radziejów. Jest członkiem koła hafciarskiego działającego w Izbie Regionalnej.
Andrzej i Tomasz Schmidt
Firma A.T. Schmidt znajduje się w Piotrkowie Kujawskim.
Wykonuje: Wyroby z kutego żelaza , kraty , ogrodzenia , balustrady , okucia budowlane ,meble ,lampy ,przybory kominkowe ,galanterie ,konserwacja i renowacja wyrobów kutych, dostosowuje się do indywidualnych potrzeb klienta. Ich dorobek artystyczny widoczny jest w 25 kościołach, obiektach zabytkowych, urzędach, domach prywatnych.
Swoje wyroby wystawia na różnych imprezach w powiecie radziejowskim i nie tylko. Uzyskuje wiele nagród za swoje wyroby np. Muzeum im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu
Pan Andrzej posiada galerię funkcjonującą w Toruniu ul. Kopernika 13, zrzeszona jest w Strukturach rzemieślniczych. Andrzej Schmidt – działacz rzemieślniczy, członek komisji egzaminacyjnej o zawodzie kowal na tytuł czeladnik i mistrz w Izbie Rzemieślniczej w Bydgoszczy. Szkoli uczniów.
Witold Strzałkowski
Witold Strzałkowski jest przedstawicielem ginącego zawodu. W swojej pracowni tworzy m.in. repliki broni białej. Efekty jego pracy można podziwiać także w Izbie Regionalnej. Wykonana własnoręcznie tarcza przez Witolda Strzałkowskiego z herbem Radziejowa znajduje się w Izbie Regionalnej.
Warto pójść do Pana Witolda i obejrzeć całą kolekcję sztuki płatnerskiej p. Witolda. Jak mi powiedział jego pasja zaczęła się przed 10 laty, gdy przeszedł na rentę. A trochę swoich wyrobów zaczął sprzedawać dopiero od 5-6 lat. Za to uczestniczy w wielu imprezach.
Tak mówi o sobie:
Wyrobem mieczy, szabli jak również innych rodzajów broni białej zajmuję się od 20 lat, kowalstwem dłużej. Moim wyuczonym fachem jest zawód ślusarza/mechanika. Moje wyroby są wykonywane na podstawie oryginalnych opisów znajdujących się w opracowaniach książkowych czy też w muzeach. Każdy egzemplarz wykuwanej przeze mnie broni jest kuty ręcznie. Każda broń jest wyjątkowa. Nie zajmuję się „masówką”. Każdy egzemplarz staram się dopracować w najdrobniejszych szczegółach. Bronie wykonywane są ze stali resorowej, hartowane, odpuszczane, polerowane i młotkowane. Na życzenie klienta mogę wykonać broń według indywidualnego pomysłu, według zdjęć bądź rysunków.
Więcej tutaj: witoldstrzalkowski.pl
Aniela Leszczyńska
Artystka z Osięcin przez wiele lat śpiewała i tańczyła w słynnym zespole folklorystycznym „Kujawioki” – i stąd zaczęła się jej pasja do haftu kujawskiego. Zwłaszcza tego spod igły Marii Szewczyk, którym musiała własnoręcznie przyozdabiać swój strój ludowy niezbędny do występów w zespole folklorystycznym. Zamiłowanie do wzorów i motywów kujawskich przeniosło się na kolejną pasję, którą osięcinianka od lat podbija aukcje internetowe swoimi pisankami z wydmuszek kurzych, gęsich i strusich przyozdobionymi w słynny radziejowski haft.
Opracowała własny styl, wykonując na skorupkach piękne malunki.
Pani Aniela Leszczyńska, dopiero na zasłużonej emeryturze odkryła w sobie manualne talenty na niwie rękodzieła artystycznego.
Warto przypomnieć, że na Kujawach były to przeważnie kraszanki, czyli jaja malowane jednobarwnie, bez wzorów. Gotowano je w łuskach cebuli na kolor brązowy, w oziminie na zielono, w burakach na czerwono. Ale robiono też pisanki – jaja ozdabiano podgrzanym woskiem za pomocą rylca.
Jak sama mówi :
Ozdobiłam ponad tysiąc jajek. Były to głównie kurze, ale także gęsie, oraz strusie. Zaczęła malować ok 10 lat temu. W swojej twórczości wykorzystuję wszelkie możliwości jakie stwarzają dostępne źródła : literaturę fachową, różne zapiski, dokumenty, podpatruje wzory na kujawskich haftach, serwetkach, czepcach, różne motywy. W tym wszystkim staram się przez te wszystkie lat poświęcone tej pasji wypracowywać własny styl. Zawsze kochałam folklor, tradycje, obrzędy, nie tylko kujawskie. Należałam nawet do zespoły folklorystycznego (mam jeszcze kujawski strój, ubieram go przy różnych okazjach), ale zrezygnowałam z uwagi na brak czasu. Mam wiele zajęć. Mam dewizę, że „jak już, co robię, to lubię to robić porządnie „. Moja pasją jest dzielenie się swoimi umiejętnościami. Daje mi to satysfakcję. Bardzo chętnie spotykam się z najmłodszymi, bywam zapraszana na różne warsztaty, spotkania, festyny.
Jest członkiem TMK, uczestnikiem akcji „ocalić od zapomnienia„. Uczestniczy w licznych konkursach, kiermaszach. Swój talent pokazuje dzieciom, młodzieży na licznych spotkaniach w Izbie Regionalnej, szkołach i nie tylko propagując miasto, powiat, Kujawy.
Andrzej Jędrzejewski
KUŹNIA JĘDRZEJEWSKICH istnieje od 1946 roku. Zajmuje się wykonywaniem szerokiej gamy wyrobów kutych ręcznie według wzorów własnych oraz klientów. Ma bogatą ofertę: balustrady, kominki, kraty, meble, ogrodzenia, świeczniki itp. Ma wielu ciekawych odbiorców i liczne osiągnięcia. Wyróżniona m.in. tytułem MISTRZ RZEMIOSŁA ARTYSTYCZNEGO, ZŁOTĄ ODZNAKĄ ZA OPIEKĘ NAD ZABYTKAMI oraz NAGRODĄ OSKARA KOLBERGA, są to prestiżowe tytuły nadane przez Ministra Kultury i Sztuki. Ich wyroby uhonorowano także pierwszymi miejscami w konkursach kowalstwa artystycznego.
Więcej tutaj – www.kowalstwo.info
Jej długoletnie doświadczenie, solidność wykonania, terminowość, stosowanie tradycyjnej technologii kowalskiej oraz wysoka, jakość pozwoliła ugruntować jej bardzo wysoką pozycję na rynku krajowym jak i zagranicznym. Jej wyroby znajdują się w wielu krajach świata m.in. Niemczech, Norwegii, Danii, Szwecji, Czechach, Francji a nawet w USA i Kanadzie.
Prowadzi kilkuosobowy warsztat zajmujący się głównie kowalstwem artystycznym wyrabiającym świeczniki, kołatki, ogrodzenia, kraty rozmaitego typu, balustrady, zawiasy, krzyże cmentarne, ozdobne wywieszki, wiatrowskazy, klamki itp.
Wspaniała wizytówka rodzinnej tradycji, wizytówka Osięcin jak i naszego powiatu radziejowskiego.